Potem krzyknęła coś, co zmroziło mi krew w żyłach, a całe zgromadzenie roztrzaskało się na kawałki. Nie jesteś nawet ich prawdziwym ojcem. Po prostu je adoptowałeś. Jesteś nikim. Cisza. Dzieci drżały. Evelyn otworzyła usta ze zdumienia. Moi teściowie się nie ruszyli. Nikt mnie nie bronił. Delikatnie dotknęłam policzka, wciąż piekącego od uderzenia.
Potem spojrzałem Clarissie w oczy i uśmiechnąłem się. Skoro poruszyłeś ten temat. Może czas, żeby wszyscy poznali całą prawdę. Rozejrzałem się. Miałem nadzieję, że uda mi się to ukryć, ale skoro mówimy o prawdziwych rodzicach… Cóż, Clarissa cofnęła się. Evelyn zbladła. Jej ojciec upuścił kieliszek z winem. I w tym momencie zacząłem wszystko rozplątywać.
Rozdział 2. Koperta, której nigdy dotąd nie otwierałam. Wszyscy stali jak sparaliżowani, jakby czas się zatrzymał. Clarissa wyglądała na zadowoloną z siebie, wciąż podnieconą swoim wybuchem. Moje dzieci były wstrząśnięte. Ava miała łzy w oczach. Eli schował się za mną, zdezorientowany i przestraszony. Evelyn w końcu zrobiła krok naprzód, a jej głos drżał.
Clarisso, to było nie na miejscu, ale podniosłam rękę. Nie, Evelyn. Nie chrońmy dziś nikogo. Powiedzmy prawdę. Z wewnętrznej kieszeni wyciągnęłam zaklejoną kopertę manilową, zniszczoną na rogach, nieotwieraną od lat. Uniosłam ją, żeby wszyscy mogli zobaczyć. Tę kopertę, powiedziałam cicho, wręczono mi 5 lat temu, w dniu, w którym legalnie adoptowałam Avę i Eliego.
Zawiera ostateczny raport prywatnego detektywa, którego wynająłem, tego, którego Evelyn błagała, żebym nie otwierał. Wśród tłumu rozległy się westchnienia. Twarz Evelyn pobladła jak ściana. Dotrzymałem obietnicy aż do dziś. Moje palce lekko drżały, gdy po raz pierwszy odkleiłem pieczęć. W środku znajdował się stos dokumentów, zdjęć i potwierdzony notarialnie list od detektywa.
Spojrzałem na Evelyn, potem na jej rodziców, a na końcu na Clarissę. Powiedziałaś, że nie jestem ich prawdziwym ojcem, Clarisso, powiedziałem. To wyjaśnij mi to. Obróciłem pierwszą stronę w ich stronę. To było porównanie DNA. Okazuje się, że żaden z nich nie jest byłym mężem Evelyn. Biologicznym ojcem Avy i Eliego jest ktoś zupełnie inny. Szmer. Szok.
Evelyn opadła na krzesło. I to nie był tylko jeden mężczyzna. Dodałem chłodno. Wasza córka, państwo Lancaster, miała trzy różne romanse w trakcie swojego małżeństwa. Nie wiedziała nawet, który z nich spłodził jej dzieci. Uśmieszek Clarissy zniknął. Evelyn sapnęła. Jej matka zakryła usta z przerażenia. Ale ja zostałem, kontynuowałem. Zostałem.
Kochałem te dzieci jak własne. Byłem dla nich bardziej ojcem niż ich biologiczny ojciec. Byłem wierny, wspierający, a ty mi się tak odwdzięczasz? Spojrzałem prosto na Evelyn. Pozwoliłaś swojej siostrze mnie upokorzyć i nic nie zrobiłaś. Siedziałaś tam, jakbym był jakimś outsiderem. Dobra, niech to będzie oficjalne. Wyciągnąłem drugą kopertę.
Ten jest jaskrawo biały. Oto podpisane, opatrzone datą i złożone dokumenty. Evelyn zaczęła szlochać. „Czekaj, nie, nie możecie, po prostu mogę” – powiedziałem i tak zrobiłem. Potem odwróciłem się do Avy i Eliego, ukląkłem i powiedziałem cicho: „Jesteście moimi dziećmi. Zawsze będziecie. Nic tego nie zmieni. Trzymali się mnie kurczowo. Ale nie skończyłem. Co do twojej firmy – powiedziałem, zwracając się do ojca Evelyn – spodziewaj się, że zarząd usunie cię w ciągu 30 dni.
Sprzedałem swoje udziały twojemu największemu konkurentowi, temu, z którego kpiłeś latami. Teraz mają kontrolny pakiet akcji. Mężczyzna opadł na krzesło, szeroko otwierając oczy. „A, i ta podróbka starego zegarka” – powiedziałem, rzucając ją na stół, tak jak twoja lojalność. Potem odwróciłem się do Clarissy. Powinieneś był trzymać ręce przy sobie.
Rozdział 3. Film, który moje dzieci potajemnie nagrały. To wstrząsnęło internetem. Kiedy zbierałem swoje rzeczy i szykowałem się do wyjścia, Ava pociągnęła mnie za rękaw. „Tato” – wyszeptała, z oczami wciąż zaczerwienionymi od płaczu. „Mogę ci coś pokazać?” Skinąłem głową i uklęknąłem obok niej. Wyciągnęła z plecaka mały tablet, który dałem jej na ostatnie Boże Narodzenie.
Drżącymi palcami otworzyła plik wideo z etykietą „record of Thanksgiving Dinner.mpp4”. „Zaczęłam nagrywać tego dnia, kiedy ciocia Clarissa znowu powiedziała coś niemiłego” – powiedziała cicho Ava. „Chciałam tylko dowodu, na wypadek gdyby nikt mi nie uwierzył. Nacisnęłam play”. „To, co nastąpiło potem, to nie był zwykły dowód, to był dynamit”. Clarissa i Evelyn były w kuchni, nie wiedząc, że Ava nagrywa ze spiżarni.
On jest takim nieudacznikiem. Clarissa zadrwiła. Uwierzysz, że on nadal myśli, że te dzieci są jego? Żałosne. Evelyn zachichotała. No cóż, technicznie rzecz biorąc, nie myli się. Adoptował je, ale serio, wszyscy wiemy, co się wtedy wydarzyło. Niech się bawi w dom. Nadal uważam, że powinnaś była wziąć alimenty i go rzucić.