Smoothie najlepiej smakuje od razu po przygotowaniu, gdy jest świeże i schłodzone.
Jeśli chcesz przygotować je z wyprzedzeniem, przechowuj w szczelnym słoiku w lodówce przez maksymalnie 24 godziny – przed spożyciem dobrze wstrząśnij.
Świetnie sprawdzi się jako drugie śniadanie do pracy lub szkoły – możesz zabrać je w butelce termicznej.
Dla efektu “layered smoothie” możesz najpierw zblendować banana z mlekiem, przelać połowę do szklanki, a potem dodać maliny i siemię i zblendować ponownie – efektowna warstwa gwarantowana.
Warianty:
Z jogurtem greckim: Zamiast mleka użyj jogurtu naturalnego – smoothie będzie bardziej kremowe i białkowe.
Z dodatkiem szpinaku: Dorzuć garść świeżego szpinaku – smak pozostaje owocowy, ale zyskujesz dodatkową porcję witamin.
Z masłem orzechowym: Jedna łyżeczka masła z orzechów laskowych lub migdałów doda orzechowej głębi.
Z innymi owocami: Możesz zamienić część malin na truskawki, borówki lub mango – eksperymentuj do woli!
Często zadawane pytania:
1. Czy można używać mrożonych malin?
Tak! Mrożone maliny nie tylko są wygodne, ale też nadają smoothie przyjemną, lodową konsystencję – nie musisz wtedy dodawać lodu.
2. Czy siemię lniane trzeba mielić?
Zdecydowanie tak – organizm lepiej przyswaja składniki odżywcze z mielonego siemienia. Całe nasiona często przechodzą przez układ trawienny bez przyswajania wartości odżywczych.
3. Czy można zrobić smoothie bez banana?
Oczywiście. Banan nadaje słodyczy i kremowej konsystencji, ale możesz go zastąpić awokado, mango lub nawet gęstym jogurtem.
4. Czy to smoothie jest odpowiednie dla dzieci?
Tak, ale warto ograniczyć ilość siemienia lnianego u najmłodszych do ½ łyżeczki i upewnić się, że nie mają alergii na żaden składnik.
Jeśli chcesz, mogę przygotować infografikę lub wersję PDF tego przepisu – daj tylko znać!