Kazała pasażerowi przesunąć się, aby jej syn mógł zająć miejsce przy oknie — chwilę później pilot wyszedł z kokpitu i powiedział coś, czego nikt się nie spodziewał…

Z czerwoną twarzą i zaciśniętymi ustami kobieta opadła na środkowe siedzenie, mamrocząc coś pod nosem.

Naomi nie odrywała wzroku od książki, ale w głębi duszy drżała — z nerwów i wdzięczności.

Lekcja szacunku

Kiedy kapitan wrócił do kokpitu, zatrzymał się na chwilę, by zerknąć na Naomi. „Jesteś dokładnie tam, gdzie powinnaś być” – powiedział cicho, po czym zniknął za drzwiami.

Odkryj więcej
Usługi prywatnego detektywa
Wynajem urządzeń monitorujących dla dzieci
Kup książki o samopomocy
Znajdź prawnika ds. opieki nad dzieckiem
Usługi terapii rodzinnej
Usługi strumieniowego przesyłania filmów online
Znajdź agenta nieruchomości
Kup usługi prawne dotyczące rozwodu
Coaching zawodowy dla kobiet
Ekskluzywne oferty podróży
W samolocie rozległy się ciche rozmowy. Pasażerowie wymieniali porozumiewawcze uśmiechy. Naomi siedziała nieco wyprostowana, trzymając książkę pewnie w dłoniach.

Tego dnia lot 482 dał wszystkim na pokładzie nauczkę: liczy się życzliwość, ale liczy się również szacunek. Współczucia nie da się wymusić, a na wysokości 9000 metrów nie ma miejsca na poczucie wyższości.

A dzięki kapitanowi, który nie bał się bronić sprawiedliwości, godność jednego z pasażerów — i poczucie dobra i zła jednego małego chłopca — pozostały nienaruszone.

Share This Article
Leave a comment