Czarnoskóra pokojówka wyrzucona z domu miliardera za kradzież pieniędzy – ale to, co ujawniła ukryta kamera, jest zaskakujące.

„Myślisz, że możesz sobie po prostu wejść i mnie okraść? Z szuflady mojego biurka?!”. Głos Richarda zagrzmiał, przepełniony furią.

Danielle gorączkowo pokręciła głową, a łzy spływały jej po policzkach. „Panie Caldwell, proszę! Przysięgam, że niczego nie brałam. Nigdy bym tego nie zrobiła”.

„Nie kłam!” Richard przerwał jej ostro. „Złapałem cię na gorącym uczynku z moim portfelem!”

Stojący w pobliżu pracownicy wymienili niespokojne spojrzenia. Wszyscy widzieli Danielle sprzątającą w pobliżu biura Richarda wcześniej tego ranka. Nikt nie widział, żeby cokolwiek zabrała, ale brak pieniędzy zdawał się przypieczętować jej los.

„Proszę pana” – błagała Danielle, a jej ręce drżały. „Znalazłam portfel tylko na podłodze i pewnie spadł. Właśnie miałam go zwrócić”.

„Dość!” – warknął Richard, wskazując na strażników. „Wyprowadźcie ją. Już jej tu nie ma”.

Ochroniarze chwycili Danielle za ramiona, gdy ta bezradnie krzyknęła. Wstyd ją spalał, a jej ciało drżało, gdy biuro wokół niej rozmywało się. Chciała zaprotestować, ale jak mogła walczyć z człowiekiem takim jak Richard Caldwell? Był potężny, budził strach i był całkowicie poza jej zasięgiem.

Gdy wielkie drzwi zatrzasnęły się za nią, Danielle poczuła, jak jej świat się wali. Straciła pracę, godność, a może i przyszłość brata, a wszystko to przez zbrodnię, której nie popełniła.

Ale ani ona, ani Richard nie wiedzieli, że mała, czarna kamera kopułkowa w kącie wszystko widziała. I wkrótce prawda miała wyjść na jaw.

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Share This Article
Leave a comment